W ramach programu „Tradycjonalizm i eksperyment”, w dniach 26 i 27 października, ośmioosobowa grupa członków naszego Klubu wzięła udział w plenerze fotograficznym, którego głównym celem było odwiedzenie miejsc lokalizacji bardziej ciekawych grup skalnych, odmiennych niż wapienne skałki Jury Krakowsko-Częstochowskiej – rezerwaty: Błędne Skały niedaleko Kudowy oraz Miasto Skalne w Aderspach w Czechach.
Mglista i deszczowa aura nie pozwoliła na podziwianie panoramy ziemi kłodzkiej z najwyżej położonych punktów widokowych Błędnych Skał, zlokalizowanych w obrębie Parku Narodowego Gór Stołowych, ale nie uniemożliwiła nam przejścia szlakiem turystycznym, wąskimi korytarzami labiryntu, pomiędzy niezwykle ciekawymi formacjami skalnymi, których wysokość dochodziła od 6 do 11 m.
Po noclegu w Kudowie wyruszyliśmy do Skalnego Miasta, z przystankiem po drodze w czeskim mieście Nachod. Tu odwiedziliśmy Zamek Niedźwiedzi – duże założenie na wzgórzu, z wieloma wewnętrznymi dziedzińcami, położonymi na różnych poziomach, gdzie spotkaliśmy niedźwiedzia zamieszkującego samotnie mały drewniany domek we fragmencie fosy.
Dalej jechaliśmy przez niewielkie miasteczka (Bukovice), by dotrzeć wreszcie do Aderspach – przepięknego, unikalnego Skalnego Miasta, a w nim znaleźć formy skalne, zbudowane z piaskowca płytowego, malowniczo i wspaniale wyrzeźbionego przez Naturę. Gdzie 100 metrowe skalne ściany sprawiają wyjątkowo monumentalne wrażenie.
W drodze powrotnej zajrzeliśmy do Sokołowska, wsi położonej w powiecie wałbrzyskim, zawdzięczającej swą nazwę profesorowi Uniwersytetu Warszawskiego, Alfredowi Sokołowskiemu, który przyczynił się do rozwoju uzdrowiska, prowadząc tu na przełomie XIX i XX w. badania nad klimatycznym leczeniem chorób płucnych. Obecnie budynek sanatorium jest remontowany. W Sokołowsku, w młodości mieszkał reżyser filmowy Krzysztof Kieślowski. Tu od 2011 roku odbywa się cykliczny festiwal filmowy poświęcony twórczości i osobie reżysera.
Ostatnim etapem, niczym wisienką na torcie, okazał się Zamek Książ w Wałbrzychu, który odwiedziliśmy tuż przed zapadnięciem zmroku. Tu w położonej w oficynie kawiarni zamkowej, zakończyliśmy plener kawą i szarlotką.